Przyczyny chorób cywilizacyjnych

Cześć, w tym poście i w kilku następnych opowiemy Wam o chorobach cywilizacyjnych. Są one jednym z negatywnych skutków rozwoju cywilizacji.

Zacznijmy od przyczyn chorób cywilizacyjnych.

Przyczyny chorób cywilizacyjnych:

• brak lub bardzo mała ilość ruchu

Zastanówcie się przez chwilę – jak dużo czasu poświęcacie na sport? Jesteśmy przekonane, że raczej nie jest to jakaś oszałamiająca liczba, przynajmniej dla większości z Was. Pamiętajcie, że ruch wzmacnia nasz organizm, a duża część schorzeń jest skutkiem jego braku. Nasi przodkowie prowadzili najpierw wędrowny tryb życia, później osiadły, a my prowadzimy siedzący i chociaż czasem czujemy, że coś jest nie w porządku, bo mamy zadyszkę już po wejściu na trzecie piętro, to tak nam wygodnie w naszym lenistwie, że niczego nie zmieniamy. I znowu kładziemy się na kanapie przed telewizorem, wsiadamy w samochód zamiast na rower, a tymczasem zmniejsza się objętość naszych płuc, nasze serce pompuje coraz mniej krwi, zwiększa się ryzyko wystąpienia osteoporozy i zaniku mięśni, zmniejsza się nasza odporność. A przecież wystarczy jakieś pół godziny dziennie na ćwiczenia, by poczuć się lepiej w swoim ciele. Dziesięć przysiadów, piętnaście brzuszków, krążenia ramionami plus spacer albo jazda na rolkach czy rowerze.

• niezdrowa żywność

Tak, jest pyszna. W dodatku to nasz mózg się jej domaga, ponieważ dostarcza nam ona dużo tłuszczu i cukru – źródeł potrzebnej mu w dużych ilościach energii (to on zużywa 20% naszej energii). Oprócz tego jest w zasadzie wszędzie, bo większość produktów spożywczych zawiera substancje niekorzystnie wpływające na nasze zdrowie. Wszyscy wiemy, że chipsy, hamburgery, czekolada czy napoje gazowane są niezdrowe, ale nie zdajemy sobie sprawy z tego, że np. w naszych płatkach śniadaniowych znajduje się silnie rakotwórczy aspartam, w serach i pieczywie wywołujący alergie kwas sorbowy, a w dietetycznych batonikach zbożowych jest pełno syropu glukozowego, który po jakimś czasie wywołuje cukrowy głód.

• stres

To prawdziwa plaga naszych czasów. Dla niektórych stres jest nieodłącznym elementem życia, towarzyszem, który nie opuszcza ich ani na chwilę. Czy wiecie, że słowo “stres” wywodzi się z fizyki i oznacza różnego rodzaju napięcia i naciski, które działają na system? Jak radzić sobie z tym naszym wrogiem? Czasem wystarczy tylko odrobina relaksu. Kiedy jesteś zestresowany, zajmij się czymś, co pochłonie całą twoją uwagę – przeczytaj książkę, porozmawiaj z przyjacielem, obejrzyj film. Jeśli to nie pomaga, a stres nie przechodzi po kilku godzinach, to pora żeby zastanowić się nad tym, co jest nie tak.  Stres wywołują stresory – to one właśnie są tymi napięciami i naciskami. Pomyślcie przez chwilę, co (lub kto) jest dla Was takim stresorem. Może da się coś zmienić, by stres nie doprowadził Was do takich chorób jak wrzody żołądka i dwunastnicy, nadciśnienie, choroby serca, cukrzyca, migreny, artretyzm, astma, zaburzenia snu itd. Jeżeli nie da się usunąć stresującego czynnika z Waszego życia, to spróbujcie się z nim “pogodzić”. Np. jeśli stresuje Cię życie w ciągłym biegu, to stwórz sobie plan dnia i rozkład zajęć, w którym znajdzie się też miejsce na odpoczynek.

• używki

Ogromne paskudztwo. Niby tyle się o tym mówi i co z tego? Czy ma to jakikolwiek wpływ na to, co robimy. Używki są zazwyczaj po prostu ucieczką od problemów, z którymi nie potrafimy sobie poradzić. Należy dodać, że ucieczką dość nieudolną. Bo nasze kłopoty mają długie nogi i chociaż używki na chwilę dodają nam prędkości, to nasze problemy znowu nas doganiają. Czy warto więc tak uciekać? Nie. Zwłaszcza, że odbija się to niekorzystnie na naszym zdrowiu. Trzeba pomyśleć racjonalnie. Na jednej szalce wagi postawić korzyści płynące z takich uzależnień: chwilowe dobre samopoczucie, ucieczka od szarej rzeczywistości, a na drugiej negatywne skutki: zanik więzi z bliskimi, utrata ważnych dla nas wartości, zniewolenie i cała masa konsekwencji zdrowotnych – nadciśnienie, zaburzenia pracy serca, niewydolność krążenia, ślepota, niewydolność intelektualna, stany zapalne układu pokarmowego, nowotwory, nietrzymanie moczu, niepłodność, szybsze starzenie się, problemy z koncentracją, śmierć. Zastanówcie się więc zanim sięgniecie po używki i się uzależnicie, bo potem może być już za późno.

• szybkie tempo życia i brak odpoczynku

Zwolnij! Stój! Zatrzymaj się! Danuta Szaflarska powiedziała kiedyś:

“Był taki czas, kiedy ciągle się spieszyłam. Na przykład jechałam tramwajem i chciałam, żeby on jechał jeszcze szybciej. Miałam ten pośpiech w sobie. I nagle pomyślałam: “Zaraz, dokąd ja się tak spieszę? Przecież na końcu czeka na mnie trumna.” Pozbądź się tego wewnętrznego biegu.”

No właśnie. Tak jak jakość naszej pracy jest ważniejsza od ilości, tak samo intensywność życia jest ważniejsza od jego szybkości. Przecież na łożu śmierci raczej nie ucieszy nas to, że żyliśmy w ciągłym pośpiechu, ale to, że było to szczęśliwe i dobrze wykorzystane życie, prawda?

Najgorsze jest to, że mamy wpływ na to, czy będziemy zdrowi, ale często nie korzystamy z tej możliwości. Zapraszamy choroby cywilizacyjne do siebie.

Mamy nadzieję, że ten post odmieni Wasze podejście do życia (chociaż odrobinkę), bo choroby cywilizacyjne są naprawdę poważnym problemem i dobrze by było gdybyście ich uniknęli. Jak zawsze zachęcamy do dzielenia się swoimi refleksjami, pomysłami na zdrowy tryb życia, doświadczeniami i opiniami w komentarzach. 🙂